wtorek, 17 listopada 2015

Ja Snapchatowiczka?

Snapchata mam od hmmm... 2 lat? Poza oglądaniem "znanych i lubianych" dzielę się na nim "na szybko" swoim życiem ze znajomymi. Nigdy nie próbowałam i nie kręciłam będąc sama żadnych filmików na których coś mówiłam czy o czym opowiadałam przy ludziach. I właśnie dzisiaj zrodził się pomysł społecznego eksperymentu - będę nagrywać "mówione snapy" w miejscach publicznych. Celem nie jest pokazanie jak wygląda moja droga na uczelnię czy też to, w co jestem ubrana. Chcę po prostu zaobserwować reakcję ludzi na takie zachowania, bo raczej na codzień nie spotyka się w tramwaju kogoś, kto opowiada do telefonu (nie rozmawiając przez niego) o swoich planach na dziś albo o tym co zjadł na śniadanie. Jestem bardzo ciekawa tego, co się wydarzy.

Tymczasem razem z Marcelem mówimy dobranoc i uciekamy spać bo jutro od rana mamy "snapowy" dzień :)

piątek, 13 listopada 2015

Na początek

Marcel ma pół roku. Ze mną mieszka od 3 miesięcy. Jest biały, ma niebieskie oczka i nie lubi siedzieć na sianku. Marcel jest moim króliczkiem miniaturką - podobno, chociaż sądząc po jego wadze i wieku do miniaturki trochę mu brakuje. A, jeszcze jedno - Marcel jest dziewczynką tylko jakoś tak wyszło że ma męskie imię. I tak sobe w 2 żyjemy - Marcel i ja. A kim jestem ja? Dobre pytanie. W sumie o mnie można powiedzieć niewiele - studiuję i opiekuje się Marcelem. Poza tym czasem zrobię coś kreatywnego. Ogólnie chyba lubimy nasze życie - ja mam dla kogo wstawać rano, on ma kogoś kto go karmi, głaszcze, daje wodę. I mimo tego, że nie budzę się codziennie rano u boku mężczyzny marzeń to cieszę się z tego, co mam. A na resztę jeszcze przyjdzie pora.